piątek, 5 lipca 2013

Przede wszystkim kontakt z językiem

Formularz rejestracyjny po włosku / Facebook

We wpisie "Słówka, słówka, jeszcze raz słówka" wspominałem o tym jak ważny jest codzienny kontakt z językiem, którego się uczymy. Obiecałem, że w jednym z kolejnych wpisów wspomnę o tym jak przy minimalnym wysiłku zapewnić sobie taki kontakt, a nowe słówka do głowy wchodzić nam będą niemalże automatycznie. Dziś nadszedł czas na szczegóły, zapraszam  więc do lektury.

Sposób nie jest specjalnie odkrywczy, ale jest prosty do wdrożenia, a co najważniejsze skuteczny. Otóż są urządzenia i usługi bez których nie wyobrażamy sobie codziennego życia, dlaczego właściwie nie mogłyby one komunikować się z nami w języku którego chcemy się nauczyć? No właśnie mogłyby, a nawet powinny.

Weźmy np. telefon komórkowy. Jeśli dobrze pamiętam to już w prostych modelach sprzed wielu lat była możliwość zmiany języka interfejsu posiadanego przez nas telefonu. Na pewno taką możliwość mają tak bardzo popularne ostatnimi czasy smartfony. Na co dzień używam HTC Mozart opartego na Windows Phone 7.8 i w jego przypadku nie było najmniejszego problemu ze zmianą języka na włoski. Z wcześniejszych doświadczeń z telefonem działającym pod kontrolą Androida wiem, że i tam jest możliwość zmiany języka. Na Windows Phone wygląda to tak:


Innym urządzeniem bez którego większość z nas nie wyobraża sobie dnia jest komputer. Można oczywiście pójść na całość i zmienić język całego systemu operacyjnego (sprawdź MUI w nowszych wersjach systemów Windows lub pakiety językowe w systemach Linux), ale zdecydowanie odradzam to rozwiązanie na początku nauki. Dopiero w miarę postępów można ten pomysł rozważyć. To do czego chciałbym zachęcić to zmiana domyślnego języka w serwisach, z których korzystamy najczęściej, a jest tego trochę, prawda? W ustawieniach Google można zmienić język interfejsu wyszukiwarki i innych usług amerykańskiego giganta. Warto wspomnieć, że sporą część nowych usług amerykanie udostępniają w kilku wiodących językach, w tym włoskim. Zatem jesteśmy z nowościami bardziej "na bieżąco" niż reszta naszego narodu :-) Włoskie Google wygląda tak:

Interfejs Google po włosku / Google Italia
(kliknij obrazek, żeby powiększyć)

Innym bardzo popularnym serwisem jest Facebook, w jego przypadku także mamy możliwość zmiany języka na włoski.

Interfejs Facebook po włosku / Facebook
(kliknij obrazek, żeby powiększyć)

Dobrym sposobem na codzienny kontakt z językiem i poznawanie nowych słówek jest korzystanie ze stron internetowych włoskich gazet i telewizji - odnośniki do ich subiektywnego wyboru znajdziecie w zakładce "warto zobaczyć" na górze, po prawej stronie tego wpisu.

Podobnych przykładów można mnożyć wiele. Sami zdecydujcie które z odwiedzanych stron warto "zwłoszczyć". Doskonale wiem, że na początku obsługa telefonu, czy wspomnianych wyżej stron internetowych może być problematyczna, ale z czasem będzie tak samo naturalna jak w rodzimym języku. Przeraża was początkowy ogrom słówek do opanowania? Części nauczycie się z kontekstu, pozostałą część pomoże zapamiętać poznany już wcześniej program Anki.
Kategoria: ,

4 komentarze:

  1. Zawsze radzę moim uczniom, którzy zapominają, że czasownik piacere wymaga dopełnienia dalszego (piacere a qualcuno), żeby ustawili sobie facebooka po włosku. Dzięki temu zapamiętają na pewno, że mamy "a Frania Kowalska piace coś tam" ;) Drobiazg, a pozwala zapamiętać problematyczną dla wielu uczących się rzecz~!
    alessandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za merytoryczny komentarz! Miło wiedzieć, że odkrywane przeze mnie na tym blogu metody stosowane są szerzej :)

      Usuń
  2. To prawda - niezwykle istotne jest to, aby obcować z językiem... Chcąc jednak posługiwać się danym językiem płynnie warto byłoby zapisać się do jednej ze szkół językowych oferującej kursy języka francuskiego. Ta: https://lincoln.edu.pl/ takowe posiada w swojej ofercie...

    OdpowiedzUsuń